Gdzie przynosić potrzebne leki? Wydział Farmaceutyczny UMW ul. Borowska 211, Wrocław na parterze budynku codziennie w godz. 9.00-16.00. W razie pytań prosimy o kontakt tel. 71 78 40 352 lub 71 78 40 687 email: farmstud@umw.edu.pl.
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa dziewiątą dobę. - Ukraińcy od Charkowa do Kijowa, do Chersonia, walczą z wrogiem, wygrywają - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Pentagon
Ogłoszenia o tematyce: paski na warrozę na Sprzedajemy.pl - Kupuj i sprzedawaj rzeczy używane i nowe w Twojej okolicy. Szybka, łatwa i lokalna sprzedaż rzeczy z drugiej ręki. Nieruchomości, Motoryzacja, Komputery, Meble, Antyki, Telefony, Sprzęt sportowy i inne.
24 lutego 2022 r. rozpoczęła się zbrojna agresja Rosji przeciwko Ukrainie. Naruszenie suwerenności, integralności terytorialnej i niezależności politycznej Ukrainy oraz rosyjskie zbrodnie wojenne i okrucieństwa wobec ludności cywilnej, diametralnie zmieniły sytuację bezpieczeństwa w Europie oraz były wstrząsem dla dokonań narodów w zakresie budowania międzynarodowego pokoju.
Litwa bezpłatnie dostarczy uchodźcom z Ukrainy niezbędne leki na receptę Uciekający przed wojną Ukraińcy, którzy zarejestrowali się w centrum rejestracji Departamentu Migracji, otrzymają bezpłatnie nie tylko usługi podstawowej opieki zdrowotnej, ale także leki na receptę przepisane na Litwie w ramach leczenia pozaszpitalnego – poinformowało w czwartek Ministerstwo Zdrowia.
Wyjazdy na leczenie uzdrowiskowe w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia są w Polsce bardzo popularne. Niewiele osób jednak wie, że nie zawsze NFZ zapłaci za wszystkie zabiegi i usługi oferowane
. Wtorek, 21 lipca 2020 (14:30) Aktualizacja: Wtorek, 21 lipca 2020 (15:06) Kompozycję ekstraktów z grzyba z Puszczy Białowieskiej - złotoporka niemiłego - chce opatentować Politechnika Białostocka jako podstawę do opracowania naturalnego leku na groźną chorobę zakaźną pszczół - zgnilca złośliwego. To wynik kilkuletnich prac badawczych prof. Sławomira Bakiera, dyrektora Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej, który jest także o patent (w Polsce, Europie i na świecie) został złożony w maju 2020 r., prace nad rejestracją substancji, na bazie której może powstać lek weterynaryjny, potrwają około trzech lat. Naukowiec już chce kontynuować badania, złożył wniosek o finansowanie z Narodowego Centrum Nauki. Lek, który może powstać na bazie tej kompozycji ze złotoporka niemiłego (wyciągów z owocników grzyba) byłby pierwszym naturalnym lekiem na zgnilca (europejskiego i amerykańskiego), bez skutków ubocznych i jakiejkolwiek szkody zarówno dla pszczół, jak i dla człowieka. Miałby być także lekiem, który będzie można stosować w trakcie normalnego funkcjonowania rodzin pszczelich oraz w ramach profilaktyki tej choroby. Zdaniem naukowców, leki na zgnilca: antybiotyki i polisulfamidy nie są dopuszczone do stosowania, bo przenikają do miodu i innych produktów pszczelich. Zgnilec amerykański - jak wyjaśnił profesor Sławomir Bakier - jest "bardzo kłopotliwą" chorobą dla pszczół i pszczelarzy, "zjadliwą, zaraźliwą". Okazuje się, że wystarczy sześć przetrwalników, żeby zakazić larwę. Chorują przede wszystkim formy niewykształconych pszczół, a więc czerw pszczeli w postaci larw, w postaci poczwarek. Jak sama nazwa wskazuje objawia to się zamieraniem i gniciem larw. Jest to choroba bardzo zaraźliwa" - naukowca badania wykazują, że zagrożenie zgnilcem jest olbrzymie, bakteria zgnilca występuje powszechnie. "Badania pokazały, że prawie połowa polskich pasiek dysponuje w miodzie niebezpieczną ilością zarodników zgnilca złośliwego pszczół - tłumaczył. Zgnilec dodatkowo robi szkody w pasiekach osłabionych przez główną obecnie chorobę pszczół - warrozę. Z danych Głównego Inspektora Weterynarii z 2017 r wynika, że w Polsce ognisk zgnilca u pszczół jest coraz więcej. W 2019 r. odnotowano 260 ognisk tej choroby, w 2017 r. było to 137 ognisk. Złotoporek niemiły, który ma pomóc w leczeniu zgnilca złośliwego, jest grzybem rzadkim, występuje na martwym drewnie, które rozkłada, głównie na osikach. Trwają analizy możliwości hodowli grzyba w warunkach sztucznych. Wstępne wyniki wskazują, że byłoby to możliwe. Właścicielem badań nad substancją ze złotoporka niemiłego jest Instytut Innowacji i Technologii Politechniki Białostockiej, który powstał przed laty, by komercjalizować wyniki badań. Jeszcze nie wiadomo, czy aby doprowadzić do produkcji leku, powstanie spółka zależna od uczelni, czy też wyniki badań będą sprzedane i zajmie się tym komercyjny podmiot - poinformował prof. Sławomir Bakier opatentował już wcześniej podobną kompozycję do substancji ze złotoporka niemiłego, opartą na wyciągu brzozowym, do stosowania w profilaktyce zgnilca, którą stworzył z prof. Valerym Isidorovem z zaznaczają, że "chemizm grzybów" jest dotąd mało poznany, wciąż udaje się odkrywać w ekstraktach z grzybów wiele nieznanych dotąd substancji chemicznych.
Płatności i dostawa tel. +48 696 970 251 e-mail: info@ Maści do nóg i żył Maści do nóg i żył Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty powiązane. Pragniemy zapoznać Państwa ze szczegółami stosowanych przez nas technologii oraz z przepisami, tak aby dać Państwu pełną wiedzę i komfort w korzystaniu z naszych serwisów internetowych. Prosimy o zapoznanie się ze szczegółowymi informacjami przed przejściem do serwisu - Polityka Prywatności. Zamykając to okno zgadzasz się na postanowienia zawarte w stosowanych przez nas zasadach. zamknij fbox
Czym chcesz leczyć benzyną? Nie ma leku i nie będzie dobrze o tym wiesz .Już jest po będziecie mieli więcej czasu ,żeby pierd.. o Sabacie i o miodkach z Ukrainy. Nie benzyną, a za firmą Babik&Sabat - łatwopalnym etanolem technicznym... Szkoda, że wątek Wojciecha_P dryfuje⌠To już było wałkowane, przypomnę wcześniejszy post (lekko zaktualizowany). Patrz wątek o nosemie cerane: Na ratunek pszczołom przychodzi niezawodna firma Babik&Sabat specjalizująca się w imporcie mieszanin leków z krajów UE i spoza niej: Okazuje się, że obie nosemy i warrozę u "larw czerwiu" można tępić ekologiczną gorzałą o mocy cirka 52% jakiegoś rumuńskiego etanolu technicznego. Firma Babik-Sabat rozprowadza łatwopalny rumuński specyfik AntiVarNosem produkcji firmy Cirast (jako jedyny importer na nasz kraj - sądząc po logo na etykiecie). Na witrynie firmy Cirast podano oficjalny (inny niż na polskojęzycznej ulotce oszczędnie gospodarującej prawdą) skład specyfiku: Wynika z tego, że w 52% to etanol, 47% woda. Pozostały 1 % to olejki eteryczne (0,24%) i macerat bylicy, tymianku, krwawnika i bazylii (0,76%). Na rumuńskim forum Stuparitul pszczelarze zwracają uwagę, że brak tego leku w oficjalnym wykazie rumuńskich leków i śmieją się z niego. Porównują go do znanego u nich wcześniej leku Protofil o podobnym ponoć działaniu. Twierdzą, że (automatyczny translator): W przeciwieństwie Protofil produktu Antivarosem nie ma na liście weterynaryjnych produktów leczniczych dopuszczonych do antivaroa leczenia zatwierdzonego przez ICPBM - Bukareszt ... Tak ... to reklama, która może kosztować ... więcej . Jak widać firma Babik Sabat ostro wchodzi na rynek farmaceutyków weterynaryjnych nie czekając na finał sprawy ABvarC. Kampanię reklamową (podobnie jak w Kielcach ABvarC) podpierał w Andrychowie swym autorytetem kolejny naiwny urzędnik państwowy. Pewnie firma zatrudni teraz farmakologa. Specyfik ten zapakowany w plastikowy PET 0,5 l kosztuje w Rumunii w detalu około 34 lei. (1 Romanian lei = dollars) W WB tenże specyfik kosztuje już 16,74 funta za 0,5 litra Firma B-S nie podaje na swej witrynie ceny w złotówkach. Szkoda, że polscy naukowcy nie są w stanie wymyślić czegoś podobnego. Czy może na to poszedł "duży bon finansowany przez Ministerstwo Gospodarki za pośrednictwem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości" linkowany wcześniej w poscie 104 ?... Powtórzę pytanie: Czy do jasnej cholery w Polsce - ponoć cywilizowanym kraju Unii Europejskiej, ktoś zaprowadzi w końcu porządek w dziedzinie leczenia zwierząt przez znachorów bez wykształcenia i uprawnień, dojących z kasy naiwnych pszczelarzy?
sok_mir ja Ci na Michałowie pisałem na priv. 1. skuteczne to jest poprostu amitraza ta sama substancja czynna co w apiwarolu bo nie jest dopuszczony do stosowania u pszczół. 3. Na zabiciu na śmierć. Waroza sp*****a z ula na piechotę. 4. Jak pościemniasz i nie zrobisz tego w sezonie leczenia pszczół , jest szansa że cichy nakaz by nie sprzedawać. 5. Nie radzę tekturek nawet mając 10 uli warto kupić dyfuzor. Do dyfuzora podpałka do grila , jest to płynna parafina . Nafta mimo wszystko jest bardziej łatwo palna i trudniejsza w zdobyciu. Na każdej stacji benzynowej jest ta podpałka. Pracę dyfuzorem przećwiczyć na sucho , na początku możliwy efekt lutlampy. NO I NAJWAŹNIEJSZE - MASKA OCHRONNA FILTR TYPU A1. Koszt 70 zet jest niczym wporównaniu do zdrowia. Amitraza silnie działa na jest pora stosowania , w ulu ma nie być krytego czerwiu. Stosowanie po ostanim miodobraniu gdy matka intensywnie czerwi niczego nie daje. Porównanie osypu bez różnic.
Jeżeli chodzi o temperaturę, to przyjąłem sobie optimum za 15C - 25C (szybkość parowania). W mojej opinii, im wyższa temperatura, to tymol może za szybko i za dużą dawką buchnąć na rodzinę, a w przypadku niskich temperatur parowanie będzie wolniejsze i dawka w powietrzu niższa, co może przełożyć się na skuteczność - z podkreśleniem na może. Ostatnią dawkę podawałem jak było ocieplenie i 18C+, teraz temperatura spadała, a nad ranem było -4C. Osyp symboliczny już jest, tak na oko 2-15 sztuk, ale muszę jeszcze dłużej poczekać. Teraz mimo 10C czuć tymol przy wylotkach. Po dawce wrześniowej może kilka dni dało się lekko wyczuć woń tymolu, potem już nic (ule drewniane i dennica osiatkowana - opary są cięższe od powietrza i opadają). Generalnie tymol ma to do siebie, że dość szybko się ulatnia jak ma gdzie odparować - dlatego podczas przechowywania musi być bardzo szczelnie zapakowany, wręcz hermetycznie. Pryskając pomidory koło 22:00 - 23:00, o świcie da się wyczuć tymol, a po południu można je już spokojnie zrywać i jeść. Wprawdzie tam za rozpuszczalnik robi spirytus i woda, więc parowanie jest szybsze, a i przewiew można stosować nawet na wiosnę, ale podobno czasami może wystąpić zastopowanie czerwienia na kilka dni - doniesienia od kilku pszczelarzy z Kalifornii przy wysokich temperaturach i niskiej wilgotności powietrza (kwestia dawki - szybkość parowania w wysokiej temp.). To wszystko będę testował w przyszłych latach i postaram się to opisać na jakiejś www. Uważam, że kluczowa będzie tutaj dawka uwalniana do ula i mam już kilka pomysłów na obniżenie dawki, jak i parowania, nawet przy wyższej temperaturze, ale to wszystko trzeba przetestować w praktyce. Generalnie utrzymującego zapachu w ulu, miodzie, wosku się nie boję, bo nie zaobserwowałem problemu na dłuższą metę i czytałem badania na ten temat, że pozostałości po kilku lub kilkunastu dniach w miodzie są symboliczne i nie wyczuwalne, a co najważniejsze nie szkodliwe dla ludzi, dlatego właśnie można go stosować w pasiekach ekologicznych z certyfikatem. Żeby była jasność, nie próbowałem miodu zaraz po podaniu tymolu, wszystko przede mną. Zresztą po jakimś czasie zawartość tymolu spadnie całkowicie, to nie są tylko moje słowa, ale też (może jak ma się szczelne ule, to problem jest większy - nie wiem). Randy miał początkowo problemy (wysoka temperatura), ale finalnie był zadowolony z działania apiguardu. Tymol krystaliczny nie jest lekiem, który wydaje lekarz na receptę, a więc nie ma problemu z off-label (taktic) i "naginaniem" ja dopiero z tym raczkuję, więc nie traktujcie moich słów jako 100% pewnik, sami testujcie i wyciągajcie wnioski, ja jestem zadowolony, ale czy Wy będziecie, tego nie chyba na większość pytań już koledzy odpowiedzieli. Beermaty kupiłem na allegro, roztworu jest w przybliżeniu 300ml i 30ml na jeden ul. Jak potrzebujesz dawki na więcej uli, to sobie zwiększasz wszystko o 100% itp. Nie znam składu apiguardu, poza tym, że ma tymol. Nigdy go też nie używałem, więc ciężko mi o porównania do tego co sam robię. Można jednak przypuszczać, że działanie ma takie same lub podobne - szybkość parowania w tej samej temp. może być różna. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania i będę znał na nie odpowiedz, to chętnie W kolejnych latach, na zimne miesiące zastosuję inny przepis, aby tymol trochę szybciej parował, ale zanim go podam, to muszę sprawdzić, czy to ma sens Na koniec zacytuję Oliver'a"Thymol bottom lineThe upside is that thymol has a proven record for controlling mite levels, is relatively nontoxic, and doesn’t leave long-term residues. There are indeed residues, but those in the honey are generally below taste threshold, and those in the wax dissipate in some weeks. One thing that surprised me is that the mite drop is delayed—you don’t get the major initial drop that is seen with other products..."W wolnym tłumaczeniu:"Plusem jest to, że tymol ma udowodnione działanie w kontrolowaniu poziomu roztoczy, jest stosunkowo nietoksyczny i nie zostawia długo-terminowych pozostałości. Oczywiście są pewne pozostałości, ale te w miodzie są generalnie poza "wyczuwalnością", a te w wosku znikają w kilka tygodni. Jedna rzecz, która mnie zaskoczyła, to że osyp roztoczy jest opóźniony, nie otrzymujemy jednego dużego osypu jak ma to miejsce w przypadku innych produktów..."Pisał też dalej o minusach - wyrywanie czerwiu ( u niego, a inni pszczelarze tego nie obserwowali i producent apiguard też twierdzi, że bezpieczne dla czerwiu, więc przyczyna problemu mogła być inna, u mnie też czegoś takiego nie widziałem), zastopowanie czerwienia na kilka dni - doniesienia od kilku pszczelarzy z Kalifornii. Ograniczenie temperaturowe od 60F do 90F. Pszczoły nie lubią tego zapachu i wentylują ul."I realize that the downsides seem pretty harsh. Let me temper them by stating that both products have successfully been used to keep colonies alive, and beekeepers in business, for some years. My take is that we’re still on the learning curve with thymol.""Zdaję sobie sprawę, że efekty uboczne wydają się trochę srogie. Pozwólcie mi je trochę utemperować, bo te dwa produkty (pisał o ApiLife Var i Apiguard) są używane z sukcesem do utrzymania kolonii przy życiu, a pszczelarzy w biznesie, przez kilka dobrych lat. Moje podejście jest takie, że ciągle jesteśmy na krzywej uczenia się o tymolu."
leki na warrozę z ukrainy