Spadają jak kapcie. I z nóg motocyklistów w momencie śmierci spadają nawet bardzo wysokie buty, zapinane na metalowe klamry. Teoretycznie łatwiej byłoby urwać nogę, niż zdjąć te
ŻYCIE ŻYDOWSKIE. Niektórzy twierdzą, że Żydami są wyłącznie chasydzi, ze swoimi charakterystycznymi pejsami, w długich czarnych płaszczach i w czarnych kapeluszach. W rzeczywistości jednak okazuje się, że judaizm przybrał wiele różnorodnych form, a nawet małoreligijni spośród Żydów zachowują pewne obrzędy (np. obrzezanie ).
Dziewczyno, to nie zabawa, to gwałt. Faceci "bawią się" w stealthing i zdejmują gumki. Dziewczyno, to nie zabawa, to gwałt. Uprawiasz seks z facetem, a on - mimo że umawialiście się inaczej - zdejmuje prezerwatywę w trakcie stosunku. Robi to tak, żebyś nie wiedziała. Nie, to nie jest zabawa. To napaść seksualna, gwałt.
Dlaczego mężczyźni nie mają piersi? koaa 02.10.03, 23:58 Łatwiej by było wykarmić pociechy :) szczególnie jak naraz urodzi się ich
Modlitwa, a nakrycie głowy. To kontrowersyjny, ale ważny temat! Przystępując do próby egzegezy 11-go rozdziału 1 Listu do Koryntian, zdaję sobie sprawę z tego, że temat do łatwych nie należy. Dotykam bowiem zwyczajów powstałych w oparciu o interpretację tego właśnie fragmentu! Zmiany obyczajów i norm społecznych, które
Dlaczego w kościele i tam gdzie jest krzyż (chyba) nie można nosić czapki? Dlaczego niby kobiety mogą, a mężczyźni nie? Jak kobiety mogą to mężczyźni też powinni móc lub na odwrót. dominika ;D to kobiety nie muszą oddawać szacunku? xD. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-07-16 14:45:07.
. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Naprawdę. Z kościoła wyszli wszyscy. Co do jednego. W musztrze, w zachowanym szyku. Tak im polecił dowódca. Był letni słoneczny dzień. W niewielkiej miejscowości pod Włocławkiem wszyscy byli już gotowi. Kobiety ubrane w odświętne stroje. Z regionalnymi zdobieniami. Mężczyźni w garniturach. Zmęczeni, bo żniwa w pełni. Ale jak nie przyjść w taki dzień do kościoła? Jak nie powitać takiego gościa? Za kilkadziesiąt minut do maleńkiej parafii w Charłupie Wielkiej przybędzie figura św. Michała Archanioła. W ramach ogólnopolskiej peregrynacji nawiedzi również i te równinne tereny malowniczego zakątka naszego wypełniony po brzegi. Kapłani z sąsiednich miejscowości przyjechali, by pomóc przy sakramencie spowiedzi. Siedzą teraz na trawiastej polanie pod świątynią, na drewnianych krzesłach i jednoczą ludzi z Bogiem. Zdąży każdy sztandarowe gotowe do powitania św. Michała. Podobnie jak cała służba liturgiczna. Wszyscy są akurat nikt się nie spodziewałWśród nich także oni. Stoją pośrodku głównej nawy kościoła. Wyprostowani, z posągowymi minami. Dostojni i eleganccy. Strażacy-ochotnicy. Również w swoich odświętnych strojach. Gdy zacznie się msza, będą stać dalej. W samym środku świątyni. Pomimo zmęczenia i tłoku. Pomimo duchoty i ścisku. Na pewnej chwili jednak stanie się coś dziwnego. Tuż po ewangelii, dowodzący grupą zarządza odwrót. Wychodzą. Wpierw ci stojący najbliżej ołtarza. Potem kolejni. Aż po ostatnich. Ludzie to widzą. Widzi to ksiądz. Widzą ministranci. Chwila konsternacji, ciszy. Niedowierzania. Przecież to niemożliwe…Ludzie robią miejsce. Strażacy opuszczają świątynię w dwuszeregu. Tym razem już bez tupania, bez oficjalnego marszu. W końcu nadal trwa msza. Za chwilę znikają także i z mojego punktu obserwacji. Jeszcze tylko ostania para i koniec. Nie ma. tak to miało wyglądać. Nie tak… Trudno. Pora skupić się na słowach kaznodziei. Rozpoczyna się ich kolejNa trawniku pod świątynią nadal trwają na posterunku. Jest ich pięciu. Każdy z pochyloną głową. Część zasłania twarz dłońmi. Jeden stułą. Słuchają w skupieniu i ciszy. By na końcu po krótkiej nauce, może rozmowie podnieść w górę dłonie i czynić znak krzyża. Rozgrzeszenie. Kapłani spowiadający nadal rozchodzą się. Ustawiają się po kilku do różnych kolejek. Te nie są za długie. Większość parafian zdążyła wyspowiadać się przed mszą. Oni nie mieli jak. Prowadzili wozy strażackie w kolumnie osłaniającej wóz z figurą Michała Archanioła. Na sygnale. Potem brali udział w procesji. Dopiero teraz mogą przystąpić do spowiedzi. Wszyscy. Bez do kratek. Po kolei. Zdejmują strażackie czapeczki. I rozpoczynają. To, po co tu poszedł dowódca. Już skończył. Teraz czeka na pozostałych przy wejściu do kościoła. Od razu inaugurując szyk. Systematycznie dołączają do niego kolejni. Ustawiając się w parach za swoim przełożonym. Po wojskowemu. W milczeniu. Słuchają kazania. Jak wszyscy zgromadzeni przed kościołem. Ci, dla których nie starczyło już miejsca w kolumna strażaków wydaje się być skompletowana, dowódca wychodzi przed szereg. Spogląda w oczy kolejnym podwładnym. Aż wreszcie spokojnym, acz stanowczym tonem pyta.– Wszyscy?– Wszyscy! – odpowiada kilku.– Zatem wracamy!Po chwili ludzie w kościele ponownie muszą się rozstąpić. Mężni strażacy na nowo wchodzą do świątyni. Ksiądz nie skończył jeszcze kazania. Ale na chwilę jakby przerywa, spoglądając znad przygotowanej kartki. Widać, że delikatnie się uśmiecha. Widzi ich. Jakby odmienionych. Niby w tym samym szyku. Ale już i posłuszeństwoWspomni o tym przy następnej mszy świętej. Dziękując strażakom za ich świadectwo. Za to, że poszli. Że ludzie ich widzieli. Że dali świadectwo. Przede wszystkim innym mężczyznom w kościele.– I wiecie, co mi się najbardziej w tym wszystkim podobało? – zakończy z uśmiechem. – To pytanie dowódcy: „Wszyscy?”. Ta ich jedność. Jednomyślność. Posłuszeństwo. I czekanie na ostatniego. Aby wszyscy mogli wrócić na mszę. Oczyszczeni i gotowi. Z takimi strażnikami czuję się też się podobało. Nie, wcale nie odebrałem tego jako przymuszenia któregokolwiek z nich do sakramentu pojednania. Jestem przekonany, że chęć skorzystania ze spowiedzi ustalili między sobą już wcześniej. I gdy tylko nadarzyła się okazja, poszli razem. I razem wrócili. Wszyscy? także:Uczmy naszych synów utraconej sztuki męskościCzytaj także:Kilka słów o męskiej duchowościCzytaj także:Dlaczego on jest spięty bez powodu? O stresie ukrytym u mężczyzn
Moderatorzy: bramin, szumi Mężczyzna i czapka w kościele Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46Posty: 1207 Mężczyzna i czapka w kościele Mam pytanie, czy istnieje jakiś oficjalny dokument kościelny który reguluje sprawę noszenia nakrycia głowy przez mężczyzn w Kościele katolickim (oczywiście pomijam te czapki od kapłanów), chodzi mi o zwykłe czapki np. w zime, albo w lato z daszkiem? Patrzyłem w KKK ale tam nic nie ma, nie wiem może Episkopat coś na ten temat pisze, będę niezmiernie wdzięczny za wskazanie źródła. . --.. ..- ... // --..-. .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__ Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi. So kwi 03, 2010 18:56 Ela G. Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44Posty: 281 Re: Mężczyzna i czapka w kościele jak na moje oko to jest sprawa szacunku do Najswietszego Sakramentu. ja np. jak wchodze zima do Kosciola to tez sciagam czapke. N kwi 04, 2010 9:18 CzłowiekBezOczu Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54Posty: 1993 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Ja też z szacunku dla ludzi którzy uważają że to dom Boga ściągam (jeżeli mam) kiedy żona mnie wytarga do kościoła na jakąś specjalną okazję (komunia itepe). To mniej więcej tak jakbyś komuś do domu przyszedł i w czapce jadł obiad. Trochę głupio nie uważasz ? N kwi 04, 2010 11:46 Rojza Genendel Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46Posty: 2030 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Mi się wydaje że jest to raczej kwestia tradycji niż oficjalnych nakazów... z wyjątkiem oczywiście pierwszego listu Pawła do Koryntian. _________________Jestem panteistką."Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."(Carl Sagan) N kwi 04, 2010 12:23 nurhia Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42Posty: 695 Re: Mężczyzna i czapka w kościele ja jestem kobietą i też uwazam ze siedzenie w domu w czapce jest stosowne. _________________Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie... N kwi 04, 2010 12:30 AHAWA Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46Posty: 1207 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Rojza Genendel napisał(a):Mi się wydaje że jest to raczej kwestia tradycji niż oficjalnych nakazów... z wyjątkiem oczywiście pierwszego listu Pawła do KOR?? tam gdzies pisze o nakryciach glowy??co do reszty, wypowiedzi ja osobiście uważam że głupotą jest siedzenie w zimie w temperaturze bliskiej zera bez czapki. tradycja czasami blokuje zdrowy miałem możliwość uczestniczyć we mszy świętej 1 Listopada na cmentarzu w Górze Kalwarii pod Warszawą i stałem cały czas w czapce, ściągnąłem na podwyższenie, to samo również zrobił Generał Zakonu który sprawował Eucharystie, był w normalnej zimowej czapce (jakby kto nie wiedział chodzi o zakon Marianów). . --.. ..- ... // --..-. .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__ Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi. N kwi 04, 2010 18:29 Bartek Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31Posty: 314 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Kwestia kulturowa. Mężczyźni, przynajmniej w Polsce, z zasady uczestniczyli w nabożeństwach z nakrytymi głowami do XVI wieku. Kobiety do II połowy ubiegłego wieku. Na Ewangelię i na Podniesienie nakrycia głowy zdejmowano (ale tylko mężczyźni). Pn kwi 05, 2010 15:41 Patrycjaaa Dołączył(a): N mar 28, 2010 18:06Posty: 2 Re: Mężczyzna i czapka w kościele 1 Kor 11,2-4to powinno wyjaśnić wszelkie wątpliwości Pn kwi 05, 2010 16:16 mazli Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47Posty: 1170 Re: Mężczyzna i czapka w kościele CzłowiekBezOczu napisał(a):To mniej więcej tak jakbyś komuś do domu przyszedł i w czapce jadł - w kościele mieszka Bóg - takie pospolite stwierdzenie, a zobowiązuje do kuturalnego napisał(a):1 Kor 11,2-4to powinno wyjaśnić wszelkie wątpliwościZwrócę uwagę, iż wskazania Pawła są praktyczne i nie mogą być traktowane jako ponadczasowe. Apostoł pisze do Greków (Koryntian), którzy uważali, iż odkryta głowa u mężczyzny jest oznaką wolności i godności. Żydzi czy Rzymianie natomiast nakrywali głowy na znak poddaństwa. Z pewnością Bóg wszystkich narodów nie będzie potępiał jednej tradycji na korzyść innej. Pn kwi 05, 2010 20:19 AHAWA Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46Posty: 1207 Re: Mężczyzna i czapka w kościele przeczytajcie dalej 1 Kor 11, co pisze o noszeniu długich włosów "(...) Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy (...)"? ja myślę że tutaj święty Paweł pokierował się swoją faryzejską przeszłością i poleciał po bandzie, ponadto Pismo Święte czyta się za natchnieniem Ducha Świętego, czyli słuchając swojego serca, bo co z tego że ktoś będzie znał całe Pismo Święte na pamięć jak na przykład w domu będzie bił swoją żonę a dzieci siłą zmuszał żeby chodziły do kościoła? I do tych długich włosów przecież Jezus na Całunie Turyńskim ma długie włosy??? Więc w tym miejscu jest sprzeczność, List do Koryntian jest pisany za natchnieniem Ducha Świętego jak cały Stary Testament jednak myślę że tutaj św. Paweł trochę przegiął, za co na koniec ścięto mu głowę zresztą... (ale to już dyskusja na inny topic typu dlaczego jedni zostają męczennikami przelewającymi swoją krew a inni nie, przypominam że św. Franciszek nie zginął śmiercią męczeńską ani św. Antoni, a mimo to przewyższają swoją świętością - jeśli tak można powiedzieć - nie jednego męczennika który przelał swoją krew). dlatego jak będzie zimno będę siedział w kościele w Bóg nie mieszka tylko w kościele, bo kościół poza Tabernakulum w którym w postaci chleba mieści się Serce Jezusa to również kupa kamieni i piasku połączonych zaprawą murarską, Kościół to MY wierzący w Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa syna Marii zaślubionej Józefowi a żyjących 2000 lat temu w Nazarecie i gdyby nie Tabernakulum dla mnie osobiście byłby tylko zwykłym budynkiem tak jak ma to miejsce u protestantów. I nie zawsze postawa ciała wyraża postawę życiową danej osoby, co z tego że ktoś będzie krzyżem leżał na posadzce jak za moment będzie robił coś odrażającego... . --.. ..- ... // --..-. .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__ Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi. Wt kwi 06, 2010 14:36 mazli Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47Posty: 1170 Re: Mężczyzna i czapka w kościele AHAWA napisał(a):mazli, Bóg nie mieszka tylko w kościeleOczywiście jesteśmy tutaj zgodni. Napisałem w takim uproszczeniu poruszając wcześniejszą koncepcję szacunku gościa w stosunku do domu oraz domowników. Wt kwi 06, 2010 15:29 Fingon Dołączył(a): Wt kwi 06, 2010 16:42Posty: 9 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Wg mnie zależy to od naszej kultury. W kulturze zachodniej - europejskiej oznaką szacunku było zdjęcie nakrycia głowy. A jak wiemy w tym kręgu rozwinęło się chrześcijaństwo. Inaczej natomiast było na wschodzie. Tam z kolei oznaką respektu było nakrycie głowy. Dlatego żydzi idąc do synagogi zakładają te małe czarne czapeczki Tak samo cyganie, na swoich spotkaniach mają założone kapelusze na głowy. Swoją drogą, wydaje mi się, że np. w jakimś kościele na Bliskim Wschodzie do którego uczęszczają konwertowani Żydzi czy Arabowie nie powinno nas dziwić, że wszyscy mają choćby symboliczne nakrycie głowy, albo też że zakładają je na Przeistoczenie. Ot, po prostu inna kultura. Wt kwi 06, 2010 17:12 AHAWA Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46Posty: 1207 Re: Mężczyzna i czapka w kościele dzieki Fingon, za rozsadne podsumowanie, dlatego nie bede w przyszlosci mial wyrzutow sumienia bedac w zimnym nieogrzewanym kosciele w czapce, pozdrawiam . --.. ..- ... // --..-. .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__ Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi. Wt kwi 06, 2010 18:25 MARKO2010 Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27Posty: 331 Re: Mężczyzna i czapka w kościele AHAWA napisał(a):dzieki Fingon, za rozsadne podsumowanie, dlatego nie bede w przyszlosci mial wyrzutow sumienia bedac w zimnym nieogrzewanym kosciele w czapce, pozdrawiamNo nie wiem, zadajesz pytanie o obecnosc na slubie cywilnym... a czy w tym przypadku nie dasz zlego przykladu innym obecnym w kosciele? Dziwne pytania zadajesz a jeszcze bardziej zaskakujace sa Twoje wybory... Wt kwi 06, 2010 21:03 AHAWA Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46Posty: 1207 Re: Mężczyzna i czapka w kościele MARKO2010, co ma czapka do slubu:D??? . --.. ..- ... // --..-. .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__ Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi. Wt kwi 06, 2010 21:14 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg
Data utworzenia: 27 stycznia 2016, 8:15. Uchodzą za pośredników pomiędzy wiernymi a Bogiem. W kościele błagają o łaski i odpuszczają grzechy. Zachęcają do czynienia dobra, zawsze wybaczają... A co robią, gdy ściągną sutanny? Nierzadko "wzór cnót" wtedy gdzie ginie, a górę biorą ukryte żądzę! Ksiądz Foto: 123RF - Co to za śliczna dziewczyna na zdjęciu obok Ciebie? - dostaję wiadomość od znajomego minutę po wrzuceniu do sieci zdjęcia z imprezy. - Koleżanka ze studiów - odpisuję. - Ma faceta - dodaję szybko. - Szkoda, poznałbym ją bliżej - odpowiada Rafał. Z Rafałem znamy się od kilku lat. To świetny kolega, zawsze można było z nim porozmawiać, wyszaleć się. Dobrze tańczy, szczególnie gdy wypije, ciężko ściągnąć go wtedy z parkietu. Bardzo dużo pali, od czasu do czasu ściga się na motorach. Rafał dwa lata temu miał święcenia kapłańskie. Jest teraz wikariuszem w jednej z parafii. Zobacz także - Jesteś księdzem. Nie czujesz, że robisz rzeczy niezgodne z nauką Kościoła? - Wszyscy jesteśmy grzeszni (śmiech). Tak naprawdę, gdyby nie te wszystkie odskocznie człowiek by zwariował. Gdyby ksiądz miał siedzieć zamknięty na plebani, oszalałby. Przynajmniej ja - wyjaśnia Rafał. - Pewnie wydaje Ci się, że to co robię, to największe dziwactwa księży? Otóż nie - kontynuuje wikary. Księża śpią w bokserkach w bananyCzuli powołanie. Wiedzieli, że chcą być księżmi. Czasem decyzje podejmowali pod wpływem impulsu, czasem za namową rodziny. Kochają Boga, ale chcą być traktowani jak normalni ludzie. Część z nich marzy o zniesieniu w Polsce celibatu, o założeniu rodziny bez napiętnowania społecznego i wytykania palcami. Wielu rodziny ma, ale nikt o tym głośno nie mówi. Bo i po co? Dzieci księży nie mają w życiu łatwo, a kobiety, które dopuściły się nieżądnego czynu z duchownym, mają reputację zszarganą do końca życia. Kiedy spotykamy ich na ulicy, w kościele czy szkole wydaje nam się, że nigdy nie zdejmują sutanny, nie rozstają z różańcem, nie grzeszą. - Jesteśmy normalni! Nosimy dresy, modne czapki z daszkiem i śpimy w bokserkach w banany - wyjaśnia Rafał. Rafał zapewnia, że słucha najnowszych hitów, a na katolickie media trafia jedynie przez przypadek. Jest mu przykro, że ludzie szufladkują go razem z "czarną mafią, pedofilami i Rydzykiem". W imię Ojca i Syna, Panie przebacz!W seminarium, do którego uczęszczał Rafał, było wielu mężczyzn. Jedni całkowicie oddani Bogu, inni co weekend wyskakiwali na browara i do klubu. Potańczyć, popić, czasem wracali o własnych siłach, czasem przynosili ich inni koledzy. To zwykli ludzie z prostymi potrzebami. Mają swoje pasje, nie stronią od nałogów. Piją alkohol, palą papierosy, czasem sięgają po narkotyki. Marek o mały włos właśnie przez narkotyki trafiłby za kratki. - Wybieraliśmy się ze znajomymi na ognisko. Kilku księży, młode małżeństwo i grupka ich przyjaciół. Generalnie grono mocno kameralne. Wszyscy sobie ufamy, często razem pijemy i palimy trawkę - opowiada ksiądz. - Tego felernego dnia zostałem wysłany po "towar". Wracałem rowerem od zaprzyjaźnionego sprzedawcy, praktycznie po cywilu. Koszula, koloratka, jeansy. A kieszenie wypchane ziołem - kontynuuje. - I pech! Zaaferowany przejechałem na czerwonym świetle. Na moje nieszczęście, za rogiem stał policyjny patrol. K***a mać myślę, to już po mnie. Po cichu jednak liczyłem, że koloratka zrobi swoje - dodaje Marek. Młody ksiądz opowiada, że nigdy w życiu nie stresował się tak, jak podczas tej kontroli. - Odmówiłem chyba w głowie całą litanię. Modliłem się w duchu, żeby nie chcieli zobaczyć, co mam w kieszeniach - Jezus Maria dzięki Ci - wyszeptałem pod nosem, kiedy policja puściła mnie wolno. Za taką ilość na pewno poszedłbym na dołek - kończy opowieść. Mateusz na początku stronił od jakichkolwiek uciech. Pobożny, bojaźliwy chłopiec rozkręcił się dopiero, gdy trafił pod skrzydła dużo starszego proboszcza. - Codziennie rano przy śniadaniu proboszcz czytał kolorową prasę. W imię Ojca i Syna, Panie przebacz, przeżegnał się stary ksiądz, po czym oglądał stronę, na której uśmiechała się do niego roznegliżowana pani. Proboszcz robił się cały czerwony na twarzy i odkładał gazetę. A ja siedziałem jak wryty - opowiada Mateusz. Wieczorami oglądali wspólnie filmy akcji, czasem komedie. Zdarzały się tam erotyczne sceny. 27- latek nie odwracał wzroku. Oglądał i chciał więcej. Właśnie w ten sposób trafił na strony pornograficzne. Nie ma partnerki. Napięcie seksualne rozładowuje przez masturbację. - Nie wiem, czy chciałbym współżyć z kobietą. Nie wykluczam - zawstydza się i ucina dyskusję. Grzesznicy odpuszczają grzechy grzesznikom. Hipokryzja? Spotkanie w konfesjonale ma być intymną rozmową grzesznika ze spowiednikiem, który ma poczuć, jak nie popełniać życiowych błędów, unikać pokus. Powinien wytłumaczyć, co w zachowaniu człowieka nie podoba się Bogu, oraz określić, co prócz głębokiego żalu za grzechy powinien zrobić wierny, chcący uzyskać przebaczenie. - Ktoś mi kiedyś powiedział, że ksiądz spowiada tak, jak sam się spowiada - mówi Rafał. Spojrzenie spowiednika na grzechy wiernych najczęściej jest odbiciem spojrzenia na jego własne upadki. Konfesjonał to miejsce nawrócenia nie tylko spowiadającego się, ale i spowiednika. - Trzeba mieć w sobie wielką miłość do Boga, ale i sporo krytycyzmu do siebie samego. Zdarza się, że wierni mają większy upór, chęci zmiany i bardzo mocne postanowienie poprawy. A ja? Kończę spowiedź i muszę zajarać - tłumaczy wikary. Imiona niektórych bohaterów zostały zmienione. Zobacz też: Rzecznik ŚDM został ojcem Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Moderatorzy: bramin, szumi Mężczyzna i czapka w kościele Autor Wiadomość Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48Posty: 821 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Generalnie w całym Kościele katolickim obowiązuje mężczyzn zdjęcie czapki (poza mundurowymi - stojącymi w szyku lub ze sztandarami, bo pozostali zdejmują czapki). Również kapłan sprawując sakramenty i sakramentalia robi to bez czapki (pomijam tu określone zasady posługiwania się infułą i piuską) - jedynym wyjątkiem dla kapłana jest tu spowiedź, której może słuchać w czapka u faceta to efekt zwiedzanie kościoła winno odbywać się bez nakryć głowy u mężczyzn (znowu wyjątkiem jest biret u kapłana). _________________Dominik Jan Domin Cz kwi 08, 2010 18:18 AHAWA Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46Posty: 1207 Re: Mężczyzna i czapka w kościele Fingon, zrozumielismy sie ale nie bój się jak mnie będą stare babki wyganiać z kościóła to nie omieszkam tutaj o tym napisać... . --.. ..- ... // --..-. .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__ Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi. Pt kwi 09, 2010 8:59 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Gość 08:46 Witam-mam 2 pytania:-dlaczego mezczyzni musza zdejmowac czapke w kosciele a kobiety nie?-dlaczego wypicie duzej ilosci alkoholu (bez upicia sie i bez intencji upicia sie) jest grzechem a wypalanie paczki papierosow dziennie juz nie?bo nie slyszalem zeby ktos z palenia sie spowiadal (a nawet jesli tak to co z postanowieniem poprawy?)przeciez i jedno i drugie powaznie szkodzi zdrowiu-dlaczego w takim razie papierosy sa "uprzywilejowane"?pozdrawiam To wynik nauczania św. Pawła i długiej tradycji.... Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa. Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję. Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa - Bóg. Każdy mężczyzna, modląc się lub prorokując z nakrytą głową, hańbi swoją głowę. Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny. To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów. Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny. Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę. Wszystko zaś pochodzi od Boga. Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga? Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie. Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boży... J.
dlaczego mężczyźni zdejmują czapki w kościele